Komunikując się z innymi kotami, koty posługują się paletą 276 różnych min (składają się na nie nie tylko grymasy pyszczka, ale również pozycja uszu czy drgania wąsów) – ustalił swego czasu Daniel Mills, profesor medycyny behawioralnej z angielskiego Uniwersytetu Lincoln.
Teraz Lauren Scott i Brittany N. Florkiewicz z Lyon College w Arkansas postanowili pójść dalej i do odszyfrowywania kocich min wykorzystać sztuczną inteligencję. Użyli tzw. Facial Action Coding System (systemu kodowania ruchów mimicznych), za pomocą którego monitorowali mimikę u 53 dorosłych kotów krótkowłosych (u takich łatwiej obserwować grymasy pyszczka). Naukowcy odkryli między innymi, że do komunikacji z nami koty stosują zupełnie inne miny (wchodzą wtedy w tzw. interakcje afiliacyjne) niż w kontaktach ze swymi pobratymcami (interakcje nieafiliacyjne). Podstawą porozumiewania się kotów między sobą jest nie złożoność ich min, ale ich odpowiednia kompozycja. Natomiast w kontaktach z nami koty wykształciły bardziej złożony repertuar grymasów. To był ich sposób na łatwiejsze udomowienie się.
Zachęceni wynikami swych badań uczeni z Lyon College zapowiadają, że wkrótce dzięki sztucznej inteligencji ustalą, co każda z tych min oznacza. To możliwe, bo AI sprawdza się szczególnie dobrze w klasyfikacji obrazów. Będzie więc można nauczyć ją identyfikowania poszczególnych elementów kociej mimiki (jak np. pozycja uszu) i łączyć te elementy z określonymi emocjami zwierzęcia.
O badaniach Lauren Scott i Brittany N. Florkiewicz możesz przeczytać TU.
Zdjęcie zajawka: Adobe Stock
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.