Koniec pornodeepfake’ów

Walka z przemocą w sieci wchodzi na nowy poziom. Unia Europejska zamierza ścigać i karać tych, którzy z pomocą sztucznej inteligencji będą wytwarzać pornograficzne deepfake’i czy udostępniać intymne obrazy bez zgody tego, kogo one dotyczą – ale też adresata (cyberflashing).

Wniosek dotyczący dyrektywy w tej sprawie, która w szerszym ujęciu dotyczy zwalczania przemocy domowej i przemocy wobec kobiet, Komisja Europejska opublikowała już w zeszłym roku. Teraz sprawa przyspieszyła – podobno za sprawą problemów pewnej gwiazdy estrady. Jak bowiem sugeruje „Politico”, urzędnicy zabrali się do dalszej pracy poruszeni obrzydliwą kampanią wymierzoną w Taylor Swift. Jej twarz została wykorzystana do tworzenia w internecie fałszywej pornografii.

Wśród oburzonych sprawą znalazła się m.in. Věra Jourová, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, która udostępnianie intymnych zdjęć wygenerowanych przez AI nazwała „najnowszym obrzydliwym sposobem poniżania kobiet”. I dodała:

Takie zdjęcia mogą wyrządzić ogromną krzywdę nie tylko gwiazdom popu, ale każdej kobiecie, która musiałaby udowadniać w pracy lub w domu, że to deepfake.

Rada Europejska i Parlament Europejski zgodziły się co do tego, że za przestępstwa będą wkrótce uznawane wszelkie formy mowy nienawiści (zwłaszcza mizoginistycznej), prześladowania, nękania i poniżania w sieci.

Unia opracuje stosowną dyrektywę w tej sprawie, a państwa członkowskie przygotują środki, które pozwolą użytkownikom internetu łatwiej identyfikować cyberprzemoc, zapobiegać jej, bronić się przed nią i szukać pomocy. Jednym z głównych narzędzi, które mają temu służyć, staną się w krajach UE specjalne portale internetowe.

Unijną ustawę, która wprowadzi nowe prawo, będą musieli zatwierdzić przedstawiciele państw członkowskich Wspólnoty. Jak pisze „Politico”, jeśli wszystko pójdzie sprawnie, na wyegzekwowanie nowych przepisów państwa te będą miały czas do 2027 r.

Zdjęcie zajawka: Domena Publiczna/CC BY-SA 2.0 DEED

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz