AI poszła na służbę do wegan

Poznaj VEG3, jeśli chcesz robić biznes na wegańskich potrawach albo walczyć o prawa zwierząt.

To pierwszy na świecie asystent marketingowy dla wegan oparty na sztucznej inteligencji – tak przynajmniej reklamuje go Sam Tucker, autor programu i założyciel firmy o tej samej nazwie. Co ważne, by z niego korzystać, w sprawach informatycznych możesz być kompletnie zielony. Wystarczy, że zarejestrujesz swoje darmowe konto na stronie https://veg3.ai/, by za darmo wygenerować 3000 słów wegańskich treści miesięcznie, a jeśli chcesz więcej – możesz wykupić abonament. Cena – od 39 do 399 dolarów na miesiąc, w zależności od twoich potrzeb.

Platforma VEG3 może automatycznie generować przepisy kulinarne, posty na blog albo do mediów społecznościowych (Facebook, Instagram), e-maile, informacje prasowe, nagłówki, a nawet odpowiedzi na antywegańskie komentarze. W menu wybierasz typ interesującego cię komunikatu i wpisujesz słowa kluczowe, na których chciałbyś go oprzeć i które będą pozycjonować go w Google. Każdy tekst może powstać w jednym z trzech wariantów: „standardowym”, „precyzyjnym i rzeczowym” lub „kreatywnym i niejednoznacznym”.

W filmowym samouczku Tucker wybrał notkę do blogu, która miałaby promować firmę wytwarzającą wegańskie sery, a dla niej pojęcia kluczowe: „ser wegański”, „bez nabiału”, „wolny od okrucieństwa” (tj. wytworzony nie kosztem cierpienia zwierząt), „cheddar” – i wybrał wariant „standardowy”. AI wygenerowała tekst z tytułem: „Najlepszy przewodnik po wegańskich serach” i najważniejszymi związanym z tym kwestiami, wyartykułowanymi w formie pytań, na które odpowiadając możesz zbudować dobry wpis: „Z czego jest zrobiony wegański ser? Czy wegańskie sery są zdrowe? Czy wegański ser będzie dobry dla ciebie? Czy wszystkie wegańskie sery są rzeczywiście wegańskie? Jaki jest najlepszy wegański ser? Jak się robi wegański ser? Czy powinienem nauczyć się robić wegański ser?”.

Niby to proste i oczywiste, ale pomaga zorganizować wpis wokół najważniejszych zagadnień. Więcej możliwości wydobyli z programu dziennikarze z ekologicznego portalu green queen, którzy wymyślili temat: „Musimy jeść więcej wegańskiego mięsa”. Wybrali wpis na bloga i w wariancie „kreatywnym” otrzymali taką treść: „Produkcja zwierząt gospodarskich jest jednym z największych czynników przyczyniających się do zmian klimatycznych. W miarę wzrostu popytu na mięso rośnie też emisja gazów cieplarnianych i zanieczyszczenie powietrza. Żywność pochodzenia roślinnego mogłaby rozwiązać te problemy, ponieważ jej produkowanie wymaga mniej ziemi, emituje mniej metanu i wymaga mniej zasobów niż produkcja tradycyjnego białka zwierzęcego. Co więcej, badania sugerują, że przejście na białko wegetariańskie mogłoby zmniejszyć globalną emisję gazów cieplarnianych o 18%. To dwie trzecie redukcji, którą powinniśmy osiągnąć na świecie”.

Zdjęcie zajawka: Freepik

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz