Narodziny człowieka pająka?

Gdy się patrzy na najnowszy wynalazek profesora Inamiego, pamięć przywołuje pamiętną scenę pojedynku cybernetycznego generała Grievousa z Obi-Wanem Kenobim z II części „Gwiezdnych wojen”. W czterech mechanicznych rękach generała cztery miecze świetlne wirują w tak oszałamiającym tempie, że przeciwnik wydaje się nie mieć szans. Ostateczne zwycięstwo rycerz Jedi zawdzięcza tylko Mocy i swemu szermierczemu kunsztowi.

Tyle science fiction. Natomiast z perspektywy naszej szarej codzienności dodatkowy zestaw rąk wydawałby się znakomitym pomysłem w czasach, w których nie wiadomo, w co ręce włożyć.

Mając tego świadomość, grupa naukowców z Uniwersytetu Tokijskiego, pracująca pod kierunkiem prof. Masahiko Inamiego postanowiła dogonić wyobraźnię i zaprojektowała dodatkowe robotyczne ramiona dla ludzi. Są przyczepiane do stelażu, który nosi się niczym plecak.

Inami twierdzi, że chce, by dzięki nim człowiek „odblokował swoją kreatywność”. Na filmie, który promuje wynalazek, nazwany Jizai Arms, dwie tancerki wykonują niespieszne i płynne figury taneczne, a ich sztuczne ramiona poruszają się w rytmie ciał i naturalnych kończyn. Robią to płynnie, albowiem dzięki czujnikom w plecaku człowiek jest w stanie sterować cyber-ramionamiw czasie rzeczywistym.

Oczywiście potencjał Jizai Arms nie ogranicza się do pląsów (choć być może prof. Inami nie myśli jeszcze o zastosowaniach militarnych). Twierdzi przy tym, że inspiracją była dla niego japońska sztuka lalkarska i upiorna powieść pisarza Yasunari Kawabaty o mężczyźnie, który „pożycza” rękę młodej kobiety – i spędza z nią noc.

Tyle że nie o osobisty hołd sztuce czy literaturze tu chodzi, lecz o względy praktyczne. Inami traktuje swój wynalazek jak przedłużenie fizycznych możliwości człowieka, takie jak rower czy instrument muzyczny. W zależności od potrzeb do plecaka można podłączyć od 1 do 6 ramion. W pełnej opcji urządzenie waży 14 kilogramów.

Jeśli wierzyć japońskiemu uczonemu, bycie sześcio- czy ośmioręcznym (wliczając ręce prawdziwe) człowiekiem jest czymś niezwykłym. Ponoć zdejmowanie z siebie cybernetycznych ramion „jest trochę smutne”.

Źródło: jizai-arms.com

Zdjęcie zajawka: Kazuaki Koyama/University of Tokyo

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz