Tego przynajmniej spodziewają się przedstawiciele unijnych komisji (ministerstw) rynku wewnętrznego i wolności obywatelskich, którzy zatwierdzili właśnie bezprecedensowe porozumienie w sprawie AI.
Najważniejszym elementem porozumienia jest lista zasad, które będą musiały spełnić programy AI uznane za systemy wysokiego ryzyka, a wdrażane w edukacji, infrastrukturze krytycznej czy systemie egzekwowania prawa. Każdy taki program będzie musiał być kontrolowalny przez człowieka, posiadać dokumentację techniczną lub mieć wdrożony system zarządzania ryzykiem.
Te rodzaje sztucznej inteligencji, które będą wchodziły w interakcje z ludźmi, zostaną poddane szczególnie szczególnemu nadzorowi. Korzystający z nich człowiek zawsze będzie informowany, że kontaktuje się z maszyną, a nie innym człowiekiem. Każdy dźwięk, tekst i obraz stworzony przez AI będzie oznaczany jako sztuczny.
W Unii niedopuszczalne będą praktyki od lat powszechne w Chinach, które wdrożyły tzw. system kredytu społecznego – czyli masowej oceny i nadzoru nad obywatelami. Zakazana będzie też (z wyjątkiem działań wymierzonych w terrorystów) zdalna identyfikacja biometryczna w miejscach publicznych.
W Komisji Europejskiej powstanie biuro do spraw sztucznej inteligencji, które będzie tropić najcięższe wykroczenia przeciw nowym przepisom. Firmy, które je naruszą, zapłacą karę sięgającą do 7 proc. ich obrotu, lecz nie mniej niż 35 mln euro.
Nowe zasady mają zacząć obowiązywać 24 miesiące po przyjęciu tekstu porozumienia na lutowej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego i ostatecznym zatwierdzeniu go przez Radę Unii Europejskiej.
Zdjęcie zajawka: Adobe Stock
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.