Drony kamikadze pojawią się w ojczyźnie kamikadze.
Chińczyki trzymają się coraz mocniej i coraz głośniej wygrażają, że jeśli zechcą najechać na Tajwan, by go sobie podporządkować, zrobią to. Taka jest przynajmniej wymowa deklaracji chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, wygłoszonych na trwającym właśnie zjeździe Komunistycznej Partii Chin.
Japończycy nie chcą więc bezczynnie czekać na dzień, w którym oczy Pekinu zwrócą się także ku nim.Do 2025 r. zamierzają uzbroić wybrzeża swoich mniejszych i odległych od Tokio wysp w kilkaset „samobójczych” dronów szturmowych. Ich zadaniem będzie niszczenie statków i pojazdów, które mogłyby posłużyć do inwazji. O sprawie poinformował wczoraj serwis The Japan Times.
Ten plan jest odpowiedzią na coraz bardziej agresywną postawę Chin, które na coraz większą skalę wprowadzają drony w swoich siłach zbrojnych. Zasięg operowania tych maszyn ma obejmować między innymi morze wokół południowo-zachodnich wysp Japonii. Tymczasem Japonia używała do tej pory dronów do celów wyłącznie cywilnych – tak było w przypadku dużego drona obserwacyjnego Global Hawk czy dronów wspierających służby ratownicze podczas katastrof.
Na razie Japończycy chcą wykorzystać drony amerykańskie i izraelskie. W niedalekiej przyszłości zamierzają jednak stworzyć własne konstrukcje.
Zdjęcie zajawka: Stefan Keller/Pixabay
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.