By to ustalić, przeprowadzili ankietę z udziałem ponad 6 tys. osób. Pytania dotyczyły wrażeń pracowników związanych z kontaktem z technologiami z czterech kategorii:
1) oprogramowaniem opartym na AI i uczeniu maszynowym;
2) urządzeniami monitorującymi (np. trackerami do noszenia na ubraniu roboczym);
3) robotami;
4) powszechnymi już technologiami informacyjno-komunikacyjnymi (ICT) w rodzaju laptopów, tabletów czy komunikatorów internetowych.
Wyniki ankiety okazały się zaskakujące, albowiem obcowanie jedynie z technologiami z czwartej grupy poprawiało jakość życia pracowników. Nowsze technologie, z trzech pozostałych kategorii, tylko ją pogarszały.
Dlaczego tak się dzieje? Autorzy badania nie są na razie w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Zauważają jednak, że wcześniej przeprowadzane badania wskazywały już, iż wdrażanie najnowszych technologii w miejscu pracy pogłębia w ludziach niepewność co do szans utrzymania zatrudnienia, zwiększa poczucie obciążenia pracą, wzmaga rutynizację i poczucie bezsensu pracy – a na dodatek sprawia, że pracownicy czują się bezsilni i pozbawieni autonomii.
Czy to znaczy, że najnowsze technologie są złe i wrogie ludziom? Niekoniecznie. Dr Magdalena Soffia, główna autorka badania, uważa, że być może źle je wdrażamy – i stąd problem. Jeśli tak, to trzeba zająć się tworzeniem prawa, które będzie dawało pracownikom lepszą ochronę przed tymi technologiami, które postrzegają oni jako nazbyt inwazyjne i dla siebie potencjalne niebezpieczne.
Inaczej praca, zamiast być przyjaznym zajęciem, które pozwala zadbać o byt i spełniać ambicje, stanie się pańszczyzną i dopustem bożym.
Więcej o badaniach przeczytasz TU.
Zdjęcie zajawka: Freepik
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.