Kogo się boi Nicolasa Cage

W kultowej „Dzikości serca” nie bał się zbirów, których nasłała nań szalona matka jego dziewczyny. W „Bez twarzy” nie uląkł się twardego agenta – w końcu sam był bezwzględnym zabójcą. W „Twierdzy” nie zadrżał przed zbuntowanym i szalonym generałem, który groził zbombardowaniem San Francisco pociskami z gazem. A w „Panu życia i śmierci” nie lękał się nawet najbardziej krwawych dyktatorów, którym sprzedawał broń.

Generalnie rzecz ujmując, Nicolas Cage nie bał się nikogo w większości filmów, w których zagrał. Więcej: to jego się bano.

Jednak teraz hollywoodzki gwiazdor jest przerażony, i to nie filmowo, a naprawdę. O swoich lękach opowiedział w wywiadzie, którego 8 lipca udzielił pismu „The New Yorker”. Opowiadając o pracy w nad serią „Spider-Man Noir” stwierdził: „Muszę się wymknąć po tym wszystkim, żeby zrobić skan do serialu, a potem także do filmu, który będę robić po serialu. Dwa skany w ciągu jednego dnia”.

Gdy dziennikarka zapytała: „Co oni zrobią?”, wyjaśnił: Cóż, muszą mnie umieścić w komputerze, dopasować kolor moich oczu i zmienić – nie wiem. Po prostu ukradną moje ciało i zrobią z nim, co zechcą, za pomocą cyfrowej AI…Boże, mam nadzieję, że nie AI.

Boję się tego. Mówiłem o tym bardzo głośno.

To powiedziawszy, pozwolił sobie jeszcze na ciąg niepokojących pytań o przyszłość sztuki w takim świecie, przyszłość ciał i twarzy artystów po ich śmierci. A także o to, kto będzie miał prawa do ich wizerunku i co z nimi zrobi AI.

Swoim obawom dotyczącym AI Cage daje wyraz nie po raz pierwszy. W grudniowym wywiadzie dla agencji AP nazwał odtwarzanie wizerunków zmarłych hollywoodzkich gwiazd przez sztuczną inteligencję „nieludzkim”:

Ktoś ma teraz prawa do Jamesa Deana. Mogliby umieścić go w filmie o Wietnamie, co właśnie próbują zrobić… Dla mnie to nieludzkie, OK. To nieludzkie. Nie ma nic bardziej nieludzkiego niż AI. Ludzie stracą pracę. I jestem pewien, że on, z zaświatów, nie byłby z tego zadowolony.

Nie wiadomo. W końcu biedny James przeżył ledwie 24 lata i ani on sam nie zdążył się nacieszyć życiem, ani jego fani – nim.

Zdjęcie zajawka: Domena Publiczna (CC-BY-SA-2.0)

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz