Obecnie, pracując w zadymionych czy zapylonych pomieszczeniach, strażacy czasem posługują się kamerami termowizyjnymi, by ustalić, gdzie znajdują się ofiary pożaru, wybuchu czy zawalenia budynku. To powoduje, że mają na ogół zajętą jedną z rąk, w której trzymają sprzęt. Chińczycy pracujący naukowo na Uniwersytecie w Edynburgu wpadli na pomysł, aby z pomocą AI wesprzeć ratowników i dać im więcej swobody.
Opracowali montowany na strażackim hełmie system, wyposażony nie tylko w kamery, w tym termowizyjne, ale również radary i elektromagnetyczne czujniki inercyjne. Urządzenia w czasie rzeczywistym zbierają dane, które następnie są interpretowane przez algorytmy AI i wyświetlane na szybce gogli. Wykrywają w dymie i pyle zarówno członków zespołu ratowniczego, jak i ofiary katastrofy, a także podpowiadają strażakowi jego własną lokalizację.
System przekazuje wyniki do zawiadujących akcją. Dowódcy mogą ich użyć, aby efektywniej współpracować z tymi strażakami, którzy walczą z katastrofą na miejscu.
Sprzęt nie wpływa na wydajność zaangażowanych w akcję – zamontowany na hełmie system jest ultralekki.
Za pomysłem stoją młodzi chińscy konstruktorzy, którzy teraz szukają partnera, aby skomercjalizować swój projekt.
„Są już bohaterowie. Chcemy również, aby mieli tę superbohaterską zdolność widzenia przez dym” – mówią w materiale South China Morning Post.
Zdjęcie zajawka: David Peinado/Pexels
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.