Jako że badaniem objęto 3500 fińskich dzieci w wieku od 3 do 18 lat, projekt działał pod nazwą Young Finns Study (YFS). Dzięki niemu uczeni dowiedzieli się sporo o tym, jak dieta, aktywność fizyczna, palenie papierosów i pochodzenie społeczno-ekonomiczne wpływają na ryzyko chorób serca. Podczas badania badano także wpływ osobowości jego uczestników, temperamentów (nawyki i reaktywność emocjonalna) i charakterów (świadome cele i wartości), na ich dobrostan.
Teraz inny międzynarodowy zespół naukowców, złożony z genetyków, lekarzy, psychologów i informatyków skupionych wokół Uniwersytetu Granady, postanowił wykorzystać dane z YFS do zadania nie mniej ambitnego: ustalenia związku między osobowością a ekspresją genów – czyli procesem, w którym informacja genetyczna zawarta w genie zostaje odczytana i przepisana na białka lub różne formy kwasów rybonukleinowych (RNA).
W tym pierwszym w dziejach badaniu, w którym zmierzono transkrypcję całego genomu w odniesieniu do osobowości człowieka, wykorzystano sztuczną inteligencję, bo tylko ona potrafi analizować tak złożone systemy biologiczne. Dzięki niej badacze odkryli sieć 4000 genów skupionych w wiele modułów, które ulegają ekspresji w określonych obszarach mózgu. Wcześniejsze badania dowiodły, że niektóre z tych genów wiążą się z dziedziczeniem ludzkiej osobowości.
Uczeni odkryli także, że moduły te tworzą sieć interakcji, która może organizować zmiany w ekspresji genów, byśmy mogli łatwiej dostosowywać się do warunków wewnętrznych i zewnętrznych. W zależności od tego, co akurat dzieje się w naszym życiu, działające elastycznie moduły włączają się lub wyłączają. Ustalono, że koordynowaniem zmian we wzorcach interakcji między tymi modułami zajmują się dwie podsieci: jedna to sieć emocji – reguluje tzw. reaktywność emocjonalną (np. strach), a druga to sieć znaczenia – bo odpowiada za to, co dana osoba uważa za znaczące (np. tworzenie pojęć i języka).
Zaskakujące było odkrycie, że obie te podsieci są koordynowane przez ośrodek kontroli składający się z sześciu genów, które zachowały się od najwcześniejszych faz ewolucji – od organizmów jednokomórkowych.
Najważniejszy wniosek płynący z badania brzmi: osobowość człowieka wpływa na jego geny. Typ samoświadomości danej osoby przekłada się bowiem na regulację ekspresji genów u niej. W badaniu przeanalizowano regulację ekspresji genów u osób reprezentujących trzy poziomy samoświadomości.
Poziom „nieuregulowany” obejmował osoby działające pod wpływem irracjonalnych emocji i nawyków związanych z tradycjami i posłuszeństwem wobec władzy. Poziom „zorganizowany” to jednostki samowystarczalne, potrafiące celowo regulować swoje nawyki i współpracować z innymi dla obustronnych korzyści. Poziom „kreatywny” obejmował ludzi przekraczających własne ograniczenia, dostosowujących swoje nawyki tak, by żyć w harmonii z innymi, naturą, światem – nawet jeśli czasem wymaga to osobistych poświęceń.
Już w badaniu YFS ustalono, że pewne poglądy na życie sprzyjają zdrowemu, satysfakcjonującemu i długiemu życiu, podczas gdy inne prowadzą do krótkiego życia w stresie i chorobie. „Kreatywnym” żyje się lepiej niż „zorganizowanym”, a jednym i drugim – lepiej niż „nieuregulowanym”.
Teraz okazało się, że możemy bezpośrednio wpłynąć na nasz organizm, uczynić go zdrowszym i bardziej długowiecznym, nie tylko unikając szkodliwych substancji i żyjąc aktywnie, ale też zmieniając swoje nastawienie do świata. Jak to określa Igor Zwir, jeden z badaczy – „kultywując bardziej transcendentne i kreatywne spojrzenie na życie”. Bo geny słuchają naszej świadomości: i im lepsze jest nastawienie naszego umysłu, z tym większą ochotą popracują nad dobrostanem sprzężonego z tym umysłem ciała.
Więcej o badaniach przeprowadzonych na Uniwersytecie Granady znajdziesz TU.
Zdjęcie zajawka: creativeart/Freepik
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.