Koniec konsultacji społecznych w sprawie AI Act

Zakończyły się konsultacje społeczne Aktu w sprawie sztucznej inteligencji (AI Act). To projekt ustawy regulującej wykorzystanie i rozwój tej technologii w Polsce.

Ministerstwo Cyfryzacji chce, by nasz kraj dołączył do grona państw członkowskich wdrażających unijny akt jako pierwszy. Eksperci Konferderacji Lewiatan, chociaż to doceniają, uważają, że wiele zaproponowanych rozwiązańtrzeba jeszcze przedyskutować i przeanalizować – np. to, jakie będą kompetencje nowego krajowego organu nadzorczego, a także obszar przetwarzania przez niego danych.

AI Act nakłada obowiązek powołania organu, który będzie monitorował rynek i wspierał przedsiębiorców. Zgodnie z projektem ustawy funkcję tę ma pełnić nowy, kolegialny podmiot – Komisja Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji (KRiBSI). 

Nasze wątpliwości odnoszą się do rzeczywistego zakresu kompetencji krajowego organu nadzorczego, szczególnie w odniesieniu do przedsiębiorców zagranicznych, wobec których organy nadzoru w różnych państwach członkowskich mogą równocześnie prowadzić kontrole i postępowania administracyjne – mówi Eliza Turkiewicz, ekspertka Lewiatana. 

 

Niejasności dotyczą głównie działań podejmowanych przez polski organ, takich jak stosowanie określonych środków wobec przedsiębiorców mających siedziby w innych państwach, szczególnie gdy na terytorium Polski działają odrębne spółki – utworzone na podstawie prawa polskiego – lub oddziały tych przedsiębiorców. Gdy przedsiębiorca prowadzi działalność objętą globalnymi regulacjami, ważne jest rozstrzygnięcie, wobec którego podmiotu z międzynarodowej grupy kapitałowej powinien prowadzić działania krajowy organ nadzoru – głównego przedsiębiorcy, jego lokalnej spółki lub oddziału czy może wobec kilku podmiotów jednocześnie – oraz jak pogodzić kompetencje krajowego organu z organami innych państw – podkreśla ekspertka Lewiatana.

Projekt wzbudza też wątpliwości co do zakresu przetwarzania danych przez nowy organ, a mówiąc konkretnie –  danych objętych tajemnicą komunikacji elektronicznej, które są szczególnie chronione przez polskie prawo. Dane te mogłyby zostać ujawnione sądowi (w postępowaniu karnym) lub prokuratorowi (po uprzednim wydaniu postanowienia o zwolnieniu dostawcy usług komunikacji elektronicznej z takiej tajemnicy), a także uprawnionym organom powołanym do ochrony bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Zdaniem Konfederacji Lewiatan udostępnienie takich chronionych danych komisji mogłoby stworzyć niekorzystny precedens w naszym systemie prawnym. Bo skoro do takich danych nie ma dostępu nawet sąd w postępowaniu cywilnym, to dlaczego miałyby być udostępniane nowej komisji? 

Turkiewicz twierdzi, że Lewiatan wspiera rząd w tworzeniu regulacji dla AI, ale oczekiwaniem Konfederacji jest, by podejście Ministerstwa Cyfryzacji było w tej sprawie proporcjonalne, skoordynowane z mechanizmami unijnymi – i by uwzględniało globalne standardy w „odpowiedzialnym rozwoju sztucznej inteligencji”.

Źródło: materiały Konfederacji Lewiatan, zdjęcie zajawka: WangXiNa/Freepik

 

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz