Nałóg z Tindera?

Tak jak można uzależnić się od seksu czy miłości, tak można wpaść w nałóg poszukiwania miłości – a mówiąc precyzyjnie: uzależnić się od narzędzia, które do tego poszukiwania służy.

Tak przynajmniej uważa grupa sześciorga obywateli USA, którzy pozwali firmę Match Group, właścicielkę Tindera i paru innych aplikacji randkowych, zarzucając jej „psychologiczne manipulowanie” klientami, by uzależnić ich od swego produktu. Powodzi powołują się w pozwie na własne doświadczenia w korzystaniu z aplikacji.

„Tak jak można uzależnić gołębie od dziobania w określonych ostępach czasu, tak użytkowników [aplikacji randkowych – red.] można zmusić do nieustannego przesuwania palcem po ekranie – czytamy w pozwie.

Firma Match Group zapewnienia, że jej aplikacje randkowe są zaprojektowane w taki sposób, by łatwo można je było usunąć. Pozywający twierdzą, że to kłamstwo, a Tinder i inne aplikacje randkowe tej firmy zaprojektowano tak, by ludzi od siebie uzależniały. Wykorzystuje się do tego powiadomienia push, a także system nagród dla aktywnych i kar dla tych, którzy swoje konto randkowe zaniedbują. Użytkownicy aplikacji są wciągani w pętlę „play-to-play”, która przypomina grę. Flirtowanie, romansowanie, lajkowanie i randkowanie stają się grą, w której po osiągnięciu „limitu polubień” użytkownik wykupuje dodatkowe subskrypcje – na przykład pozwalające sprawdzić, kto polubił jego profil.

Pasywni lub nieregularni tinderowicze stają się natomiast obiektem perfidnego szantażu emocjonalnego – twierdzą pozywający. Zaniedbujesz Tindera? Twój profil zostanie ukryty, a wtedy możesz przegapić tę wielką miłość, na którą czekałeś całe życie. Cytowany w pozwie bloger hazardowy porównuje aplikacje randkowe do „jednorękich bandytów”. Jedne i drugie karmią swych użytkowników złudną obietnicą, że ten następny raz przyniesie sukces i szczęście – wielką miłość albo wielkie pieniądze.

Prawnicy Match Group uznają pozew za „absurdalny” i pozbawiony podstaw, a jego autorów – za ludzi nierozumiejących celu i misji całej randkowej branży. Rzecznik firmy zapewnia, że użytkownicy aplikacji są zachęcani do randkowania w realu i wyłączania aplikacji, gdy spełnią już swą rolę.

Zdjęcie zajawka: Freepik

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz