Musk namawia do wyhamowania AI i … zakłada nową firmę AI

Właściciel Twittera, Elon Musk, założył nową firmę zajmującą się sztuczną inteligencją o nazwie X.AI. To już kolejna

X.AI, której Elon Musk jest jedynym dyrektorem, dołącza do szerokiego portfolio jego firm: Twittera, Tesli, SpaceX czy firmy biotechnologicznej Neuralink.

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu Musk był jednym z inicjatorów listu otwartego gigantów SI z apelem o to, by wyhamować rozwój sztucznej inteligencji dla dobra i bezpieczeństwa świata.

– W ostatnich miesiącach laboratoria AI brały udział w wymykającym się spod kontroli wyścigu, aby rozwijać i wdrażać coraz potężniejsze cyfrowe umysły, których nikt – nawet ich twórcy – nie jest w stanie zrozumieć, przewidzieć ani niezawodnie kontrolować – napisała grupa ekspertów technicznych.

Musk już wcześniej ostrzegał o niebezpieczeństwach związanych z rozwojem SI., porównując niekontrolowana jej ekspansje np. do źle pilotowanego samolotu lub wadliwej produkcji samochodów.  W jednym z wywiadów powiedział nawet, że SI ma potenjcał zniszczenia cywilizacji.

Przypomnijmy, Musk był współzałożycielem OpenAI, jednej z wiodących firm zajmujących się sztuczną inteligencją. Firmę opuścił w 2018 roku w wyniku wewnętrznych tarć o władzę w organizacji.

Niektórzy spekulują, że Musk musiał od miesięcy budować rywala dla Open.Ai po tym, jak Microsoft zainwestował w nią ok. 10 mld dol.

OpenAI w marcu pochwaliła się modelem GPT-4, który m.in. zdolny jest do zdawania testów różnego rodzaju na poziomie zbliżonym do najlepszych zdających ludzi.

 Systemy sztucznej inteligencji z inteligencją współzawodniczącą z ludźmi mogą stanowić poważne zagrożenie dla społeczeństwa i ludzkości, jak wykazały szeroko zakrojone badania i potwierdzone przez najlepsze laboratoria AI zaznaczali autorzy i sygnatariusze listu otwartego

Ich zdaniem właśnie nastąpił moment, w którym „może być ważne uzyskanie niezależnej oceny przed rozpoczęciem szkolenia przyszłych systemów, a w przypadku najbardziej zaawansowanych wysiłków uzgodnienie ograniczenia tempa wzrostu mocy obliczeniowej wykorzystywanej do tworzenia nowych modele”.

Zdjęcie zajawka: Marcin Paśnik/Pixabay

Udostępnij:

Powiązane posty

Zostaw komentarz